wtorek, 17 września 2013

Rozdział 4,

1. Osobowość dziewczyn, czy kogokolwiek tutaj nie jest brana na podstawie mnie. Tak samo blog. napisałam tutaj o różnych bogach. Ja NIE JESTEM  ateistką. Kocham Boga, wierzę w niego, chodzę na oazę etc, więc nie chcę żeby ten blog kogoś obraził.
2. KUPIŁAM 24/SEVEN DELUXE!!!!!!
3. CZYTASZ=KOMENTUJESZ
4. Nie piszcie komentarzy jako pojedyncze słowo i miliony emotikonów. Wyraźcie swoją opinię <3 
****
Cała grupa spojrzała po sobie. Maya wpatrywała się w śmiejącą się przyjaciółkę, która nie miała zamiaru przestać.
-To nie jest zabawne- burknął blondyn.
-Tak, na pewno wam uwierzę, że jesteście…
-Czarodziejami.- mruknęła mulatka i chłopak o czarnych włosach.
-Wampirami- dodała blondynka i niebieskooki chłopak.
-I zmiennokształtnymi- powiedzieli zielonoocy i czerwonowłosa.
-Czarodzieje z Hogwartu, Wampiry z Forks i Zmiennokształtni, nie wiem skąd.- pisnęła z oburzeniem. Maya stała cicho przy ścianie. W głębi duszy wierzyła w to, co mówią zebrani tu ludzie.
-Ja wychodzę!- krzyknęła. Otworzyła drzwi i weszła do białego „świata”. May z lekkim zawahaniem podeszła bliżej, ale powstrzymał ją blondyn.
-Zostań. Proszę, ona zaraz tu wróci.
-Ale to moja przyjaciółka…- mruknęła nieprzekonująco.
-Zostań.- powiedział surowo. Jego oczy zrobiły się ciemne jak nocne niebo, a głos niższy. May trochę się wystraszyła i posłusznie usiadła.- Przepraszam. To była część mojej duszy. Rzadko się pojawia, więc nie wiem co go napadło, żeby się tu pojawił.
Wszyscy zajęli miejsce na podłodze, kanapie lub na czyiś kolanach. Wyczekiwali Emily. May patrzyła wszędzie, rozglądała się dookoła, żeby przyjrzeć się dziwnemu pomieszczeniu. Reszta obserwowała klapę w podłodze.


Em szła cały czas przed siebie. Dokoła rozciągała się biel. Czysta biel. Co jakiś czas odwracała głowę, żeby ujrzeć małe światełko dobiegające z drewnianej chaty. Dzięki temu wiedziała, że idzie prosto i nie gubi kierunku… nie wiadomo jakiego.
Nic nie było słychać. Nic nie czuć. Oprzeć też nie miała się czego, a głód ją doskwierał. Jedyną rzeczą którą widziała było to właśnie światełko. Ale nie poddawała się i szła dalej.
Chcę wreszcie stąd uciec!
Zamknęła oczy i oparła się o swoje kolana, gdy je otworzyła zobaczyła schody w oddali. Przyspieszyła kroku. Schody były niskie. Zaledwie 3 stopnie. A nad nimi znajdowała się klapa. Stanęła na palcach i ją otworzyła. Emily widziała tylko sufit.
Może ci ludzie okażą się normalniejsi. Chociaż nie wystraszą się jakiejś dziewczyny, która wyszła z ich piwnicy?

Wspięła się po stopniach. Weszła do pomieszczenia i otrzepała spodnie. Zamknęła klapę i odwróciła się. Otworzyła szeroko oczy. Ujrzała swoją przyjaciółkę i resztę grupy „szaleńców”. 
Zdezorientowana Em odskoczyła do tyłu. Otworzyła jeszcze raz klapę, a tam zobaczyła schodki i małe pomieszczenie, które mogło robić za przedpokój. 
-Dobra, a teraz wszystko o początku- wskazała na nich palcem i usiadła obok przyjaciółki.
-Najpierw kilka pytań.-powiedział blondyn.
-Śmiało.- mruknęła May.
-Jakiej jesteście religii?- wyrwał się szatyn.
-Ateistki.-odparły zgodnie przyjaciółki.-A tak w ogóle jak macie na imię?- zapytała Maya.
Każdy po kolei się przedstawił po czym Sharon zapytała:
-Zauważyłyście jakieś zmiany w sobie?
-Albo coś co was wyróżniało od innych?- dodała jej siostra.
-Hmm... te głupie czerwone oczy, zabicie kota, który potem zmienił się w człowieka... lub człowieko podobne coś..., zanik blizn się liczą?-odparła sarkastycznie. 
-A do tego jeszcze moje granatowo-złote tęczówki, biała mgła w okół mnie, emocje innych, chyba tez się do tego zaliczają.
-Czyli wiadomo kto kim będzie.- powiedział Johny- May będziesz jedną z nas.- podał jej rękę, a ona się podniosła i podeszła do niego i Lily.
-Czyli Emily będzie z nami!- dodała Shark i usiadła obok niej. Billy niepewnie dosiadł się z drugiej strony.
-No dobra, ale dokończ!- krzyknęła Em.
-Każdy w wieku 15 lat zaczął się zmieniać i wyróżniać. Ja i Kendall byliśmy pierwsi, potem Billy, następnie bliźniaczki, John i na końcu Lily. No i wy. 
-Każdy ma swoje moce,-kontynuowała Stella- swojego opiekuna i przynależność w kręgu. Będzie was czekał rytuał wybierania. Ja jestem sercem i umysłem- podwinęła zniszczony rękaw i ukazała znak małego serduszka w chmurze. A to wszystko było w dziewięcioramiennej gwieździe. 
Każdy zrobił to samo. 
Kendall miał klepsydrę, jedna część była czarna- druga biała;
James miał dwa miecze, które tworzyły znak "X";
Liliana miała listka otoczonego chmurką, podobnie jak Ela;
John miał księżyc, który trochę zasłaniał słońce;
Billy miał bardzo dziwny tatuaż, bo była to kropla wody stojąca w płomieniach;
A znak Sharon był trudny do odgadnięcia. Były to dwie połączone ze sobą bokami strzałki. Jedna skierowana w górę, druga w dół.
-Dlaczego nie macie czegoś takiego jak my?- dociekała May.
-Mieliśmy na początku. To oznaczała przynależność do jednej z grup.- sprecyzowała Lily.
-Ale każdemu może się zmienić. To tylko kolory.- skomentowała Stella.
-Każdy ma swój kolor aury, która daje mu moc. Wampiry mają głównie ciepłe kolory.- wytłumaczył Billy- Ja mam pomarańcz, a Sharon czystą czerwień. Czarodzieje mają odcienie szarości.
-Moja jest zupełnie szara, a Liliana ma srebrną.
-Ja mam chyba białą, a ty Em?
-Nie wiem...- skomentowała, ale potem na myśl przyszedł jej jeden kolor- Bordowa. 
-Tak też sądziłem.- mruknął Kendall.
-Wy wszystko wiecie! To po co nam zadajecie pytania?!- oburzyła się Em.
-Zmiennokształtni- kontynuował nie zwracając uwagi na Em- zwani wilkami, choć możemy zmieniać się we wszystko co ma kręgosłup, mają kolory ziemi, natury. Moja jest zielona. James ma brązową, a Stella czarną. 
-Wy macie chyba najbardziej zróżnicowane kolory- powiedziała May, jakby to było w tej chwili najważniejsze.
-O reszcie dowiecie się potem. A teraz dobranoc- mruknęła Lily i pomachała im palcami. 
Nagle przed oczami dziewczyn pojawiły się kolorowe plamki, a po nich nastąpiła ciemność... 

4 komentarze:

  1. Cudowny blog *.* Spodobał mi się twój pomysł i to bardzo ;) Strasznie się ciesze, że wpadłam na twojego bloga! Jest świetny, a jego autorka jeszcze lepsza ^^ Czekam z niecierpliwością na kolejną notkę.
    Pozdrawiam Stelss :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział niesamowity;))
    czeka nn<33

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam wszystkie 4 rozdziały + prolog i muszę ci powiedzieć, że pomysł masz niezły, tylko czasami gubiłam się kto co mówi, ale mniejsza z tym :D
    Rozdział jest super ^ ^ Nic dodać nic ująć :D Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział ^^ Przeczytałam wszystko i bardzo podobają mi się bohaterowie ^.^ Pozdrawiam i czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń