niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 9. cz.1

1.Jakie piosenki proponujecie na tło? Jakieś wolne, lekko przerażające. Dodawajcie swoje propozycje w komentarzach.
2. Hurra. 4 komentarze. Ale chcę teraz 6, bo będziecie czekać na 10, aż do nowego roku!
3.Przepraszam za szantaż, no ale wiecie- moja wena to wasze komentarze. Poza tym miło się je czyta <3
4.Jeśli macie jakieś uwagi, pomysły, propozycje piszcie w komentarzach, albo na e-mail:
julkamagda3@gmil.com
5.Niedługo na tym blogu, pojawi się nowa notka, która jest już napisana i tylko czeka na przepisanie :)
6.A na tym blogu niedawno był rozdział 15 :)
7.I pamiętajcie o tych piosenkach!
A teraz bez przedłużania zapraszam na 9 :**
********
-Hadesie o co chodzi?- dopytywała się Atena, ale nieustępliwy bóg nie chciał odpowiedzieć.
-No proszę was! Trzeba Emily pomóc!- krzyczał Zeus. Jego oczy płonęły.
-No już spokojnie. Udałem się do May, ale jej nigdzie nie było. Jej świat zniknął. Myślałem, że jest na dole i po prostu się zgubiła, ale teraz widzicie, że nic jej nie jest.
-Nie było was tydzień.- wysyczała Afrodyta.- Zresztą jak każdego z nas, podczas przemiany swojego podopiecznego, a ty nie mogłeś jej powiedzieć, jak ma się uwolnić!
-Ona jest za zdolna ja to wiem.- Hades wstał i podszedł do Afrodyty. Patrzyli sobie prosto w oczy. Białe i czerwone iskry zaczęły przeskakiwać między nimi.
-Spokojnie. Da sobie radę. A my musimy czekać...- uspokajała wszystkich Hestia.
-Miejmy taką nadzieję... - mruknął Posejdon zaciskają pięść.


-Już.- mruknęła May, gdy obraz ludzi z Kręgu zniknął.- Powiedziałam im, że wrócę. Co dalej?
-Teraz musisz coś poświecić.- mruknęła postać w czarnej szacie.
-Wiem o tym!- szybko podbiegła i krzyknęła mężczyźnie prosto w twarz. Oczy jej zalśniły bielą, a potem znowu zmieniły  się na granatowe.- Przejdź do konkretów.
-Jestem Apollo.- mężczyzna zdjął kaptur i uśmiechnął się. Bóg przedstawiany wcześniej jako ideał mężczyzny miał bliznę na twarzy, która pod zapuszczonym zarostem była ledwo widoczna. Uśmiech jego wypełniały pożółkłe zęby. Błękitne oczy były przekrwione, a żyły na rękach wyglądały jakby miały zaraz eksplodować. Głos, wcześniej piękny, aksamitny, ideał dla 9 kobiet, które jako jego muzy podążały z nim po całym świecie, teraz niski, z lekka chrypą i odrażającym zapachem papierosów.
-Nie wyglądasz.- zaśmiała się May, lecz po chwili urwała, widząc wrogi wzrok boga.
-To wszystko przez Zeusa i jego liczne romanse!- krzyknął i wyrwał drzewo z ziemi. Czarodziejka odskoczyła i wzięła głęboki oddech.- Thor. Jego syn. On nam to zrobił. Mogłem albo przeżyć, albo umrzeć jako piękny mężczyzna.
-Nie mogłeś zrobić tak jak reszta bogów? Wzięli ciało popularnych gwiazd i ciągle istnieją. Są nieśmiertelni, piękni i jeszcze mają nas!
-No własnie! Mają was. Małych, głupiutkich, niedoświadczonych i teraz nieśmiertelnych bogo-podobnych ludzi!
-No, ale ty takiego kogoś nie masz?- dopytywała się May. Cały czas była wpatrzona w Apolla, który był blisko łez.
-Jak Thor porwał waszych rodziców, to Zeus uznał, że ich dzieci są najlepszym sposobem, by go pokonać. Tak jak on zabij swojego ojca.
-Jak to Thor... on ma moich rodziców?!- krzyknęła Maya i teraz to ona przewróciła drzewo.
-No tak. No i dlatego Zeus was powołał. W dzieciństwie, każdy z bogów dał wam część swojej duszy i dlatego są nieśmiertelni, bo część ich jest w waszych ciałach. I dzięki temu mają nadal dużo mocy, żeby przyjmować ciało tych "celebrytów". A ja w tym czasie ukrywałem się w moim świecie wyobraźni. Wiesz to taki świat, który robię mocą mojej wyobraźni i żyję sobie tam sam.
-Czyli... czyli oni nas po prostu wykorzystują, żeby mieć pełną moc?!
-Możliwe. Chcą was wykorzystać.
-No, ale my odzyskamy rodziców... czyli wyjdzie nam na dobre!- May nie mogła uwierzyć w to co teraz słyszy i próbowała znaleźć jakieś dobre strony.
-Niestety nie... Musicie ich zabić.

4 komentarze:

  1. I znów taki krótki :'( Napisz czasem dłuższy. Naprawdę świetnie piszesz i chciałabym poczytać twoje rozdziały w dłuższej wersji. Co do rozdziału. Był bardzo ciekawy :) Coś czuję, że namieszasz tu nieźle i zdaje mi się, że nasza May będzie się buntować.
    Co do piosenek. Polecam ci zespół, z wokalistką, która ma na prawdę przepiękny głos. Within Temptation :) Z ich piosenek na samym początku doradzam posłuchania Memories, Angeles i All i need. Do tego jeszcze poleciłabym ci piosenkę Delain - April Rain i Stay Forever. I wiele, wiele innych, a między innymi:
    Trading Yesterday - Shattered
    Alex Band - Only One
    Seether ft. Amy Lee - Broken
    Evanescence - Bring me to life
    Skillet - Comatose
    Eisblume-Iceflowers (wolna, nie przerażająca, ale śliczna)
    Hurts - Miracle
    Hurts - Illuminated
    Lisa Miskovsky - Still Alive (ta piosenka jest świetna :))
    Linkin Park - New Divide
    Passenger - Let Her Go (ta piosenka jest świetna do romantycznych momentów ;))
    Ojej... trochę ci ich wymieniłam :D Mam nadzieję, że jakoś pomogłam i nie będziesz zła, za to, że tyle ci ich wymieniałam :) Moim zdaniem piosenki Within Temptation powinny przypaść ci do gusty jeśli chodzi o użycie ich na blogu do takich fantastycznych opowiadań.
    Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na nn :)
    Stelss :*

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie no! Czemu taki krótki?? Ja chcę dłuższy!!!!!!!! Plisssssssssssssss napisz dłuższy!!! Rozdział na serio fajniutki ;) a co do piosenek. To raczej ci nie pomogę. Mogę jedynie zaproponować ci Evanescence. Oni mają fajne piosenki :) Do następnej :* Pzdr :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dość ciekawe... Ofiary są potrzebne i dobra. Nie wiem, czy na tym będzie koniec, czy szykujesz jakąś niespodziankę, ale jak dotąd mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam z niecierpliwością na następny :3

    OdpowiedzUsuń